Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Mimo, iż te dwie ekipy nigdy wcześniej ze sobą nie grały, za zdecydowanego faworyta uchodzili gospodarze, którzy bili się w poprzednim sezonie o awans do I ligi, podczas gdy granatowi walczyli o środek tabeli szczebel niżej. Początek spotkania zadał jednak kłam tym teoriom. Ren-Bet grał bowiem bardzo dobrze i w pierwszych minutach zepchnął nawet przeciwnika do defensywy. Nie udało mu się jednak strzelić gola, co w końcu się zemściło. Z czasem do głosu dochodzić zaczęli gospodarze. Po nienajlepszym początku otrząsnęli się i zaczęli coraz śmielej poczynać sobie pod bramką rywala. Okazali się być od niego znacznie bardziej skuteczni – aż cztery razy bowiem pokonywali bramkarza granatowych przed samą przerwą. Ci odpowiedzieli z kolei tylko jednym golem, ale za to jakim! Artur Przetocki z połowy boiska przelobował bowiem golkipera HCL. Po zmianie stron już tyle emocji na murawie nie było. Ren-Bet zdecydowanie spuścił z tonu i ograniczał się w zasadzie do przeszkadzania przeciwnikowi, co było taktyką z góry skazaną na porażkę. Ten strzelił bowiem w drugiej połowie jeszcze pięć goli i przypieczętował swoje okazałe zwycięstwo.