Spotkanie pomiędzy Madrocar a Sklepy Kocyk rozegrane było na bardzo wyrównanym poziomie. Można było zobaczyć wiele wspaniałych bramek i konstruktywnych akcji. I tak zaczynając już od pierwszej minuty prowadzenie obejmują gospodarze- z dośrodkowania piłkę w siatce umieszcza Piotr Kaim. Gra toczy się na wyrównanym poziomie. Dopiero po 12 minutach od pierwszej bramki odwet bierze drużyna zielonych- strzałem z daleka gola zdobywa Arkadiusz Drab. Idąc za ciosem Michał Piróg popisuje się solową akcją i jest już dwa do jednego. W 16 minucie sytuację ma Mikołaj Biel z Kocyka ale strzela nad bramką. W 22 minucie Madrocar bierze się solidnie za grę. Za sprawą Mariusza Małysa pada bramka wyrównująca. Nie potrzeba wiele czasu aby wyszli na prowadzenie. Dwie minuty później, po wejściu w pole karne z boku boiska i strzale z ostrego konta jest już trzy do dwóch, a wszystko dzięki Łukaszowi Tarko. W 25 minucie zieloni marnują wspaniałą sytuacje sam na sam strzałem koło bramki. Ta sytuacja przynosi skutek odwrotny niż zamierzony- po kontrataku przewagę podwyższa Piotr Kaim. Jednak Kocyk nie poddaje się. Minutę po tym, Arkadiusz Drab oddaje celny strzał z daleka i zmniejsza przewagę rywali. W końcówce spotkania widać już zmęczenie, zawodnicy zaczynają popełniać błędy. Tak po kiksie obrońcy piłkę przejmuje Piotr Magiera i z łatwością umieszcza futbolówkę w bramce gości. W ostatnich minutach zieloni wykrzesuja resztki sił i strzelają dwie bramki doprowadzające do remisu: w 36 minucie Artur Burkiet i w 38 Michał Piróg. Spotkanie kończy się wynikiem 5:5.