W drugiej parze zobaczyliśmy zespoły Kraksport i Krakodlew. Sąsiedzi w tabeli do ostatnich minut walczyli o zwycięstwo. Ekipa Gospodarzy była o krok od awansu do II ligi. Ostatecznie skończyło się na różnicy jednej bramki. W pierwszej części doskonale radzili sobie Czerwoni. W 5 minucie Artur Piwowarski skorzystał z momentu nieuwagi wywala i pewnie umieścił piłkę w siatce. Prowadzenie chwilę później powiększył Zbigniew Cieloch. Gol kontaktowy wpadł na konto Tomasza Zielińskego, który uderzył lekko i technicznie. W miarę upływu czasu dwa oczka przypadły zespołowi Krakodlew – Piwowarski i Krzysztof Kania zapisali się na listę strzelców. Zawodnicy schodzili na przerwę przy stanie 1:4. W drugiej odsłonie bramki padały w zawrotnym tempie. Ekipa Kraksport porządnie wzięła się za odrabianie strat. Grzegorz Mróz, Tomasz Zieliński, Grzegorz Rutka oraz Krzysztof Marek (x2) byli autorami kolejnych trafień. Czerwoni nie odpuszczali i w międzyczasie Artur Piwowarczyk oraz Piotr Mirek dopisali gole na konto swojej drużyny. Na parę minut przed końcem oglądaliśmy wynik 6:6, ale decydujące trafienie przypadło Gościom, a konkretnie Tomaszowi Złockiemu, który ustalił rezultat na 6:7 co dało zwycięstwo w końcówce.