Zasłużone zwycięstwo Polwaru...
Niemałą frustrację, stanowiącego motor napędowy ekipy Polwaru duetu Pituła-Sikora, musiał budzić stan rzeczy, który utrzymywał się przez całą pierwszą połowę. EY nie stworzyło sobie bodaj żadnej klarownej okazji do strzelenia bramki, za to każda ofensywna wycieczka Polwaru 'pachniała' bramką. Za ładną grę jednak jak wiadomo punktów nie ma, toteż wynik 0:0 po pierwszych 20 minutach dawał nadzieję ekipie grającej w pomarańczowych strojach na wywiezienie z obiektu JJ przynajmniej 1 punktu. Szczęścia nie wystarczyło im jednak na drugą odsłonę, o ich porażce przesądził zaś wspomniany wyżej duet. Dobre rozgrywanie piłki przez Sikorę i 2 trafienia Pituły, do których swoje 'trzy grosze' w postaci bramki dorzucił Gruchała dały w pełni zasłużone zwycięstwo drużynie Polwaru.