Faworytem spotkania Makro kontra Anatomic była drużyna tych pierwszych. Gospodarze zajmowali przed meczem piątą pozycję, zaś goście byli na ostatnim miejscu. Anatomic nie zdobył ani jednego punktu w dziewięciu meczach, toteż spodziewaliśmy się łatwego zwycięstwa ekipy Makro. Nic bardziej mylnego. Mecz rozpoczął się jednak od dwubramkowego prowadzenia gospodarzy. Najpierw świetnie rzut rożny wykonał Radosław Sendor, jego płaskie podanie znalazło dobrze nabiegającego Łukasza Wierzbickiego, który ładnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Po chwili zawodnik cieszył się ze swojego drugiego gola. Anatomic nie miał jednak zamiaru się poddawać. Jeszcze przed przerwą, kapitalnym strzałem popisał się Łukasz Słowiński i już tylko było 2:1. Kilka minut po przerwie goście cieszyli się z wyrównania. Maciej Oleksyk fantastycznym półwolejem wykorzystał świetne podanie Dawida Kopiecia. Piłkarze Anatomica nie cieszyli się długo z tego remisu bowiem szybko trafieniem odpowiedział Krzysztof Kasprzyk. Do końca spotkania goście grali z niesamowitym zaangażowaniem i pierwszy raz w tym sezonie udało im się wygrać 5:3. Goście pokazali, że potrafią strzelać bramki i w kolejnych meczach rywale potraktują ich z większym respektem niż dotychczas. Oba zespoły po tym meczu pozostają na swoich miejscach w tabeli lecz trzy punkty outsidera dają mu nowe nadzieje na przyszłość.