W ostatnim piątkowym spotkaniu długo czekaliśmy na bramki. Początek meczu to typowa walka w środkowej strefie boiska i nieliczne okazje strzeleckie. Dobrze tego dnia spisywały się obie defensy. Na boisku zarysowała się lekka przewaga Robanu, ale nie potrafił tego udokumentować trafieniem. Jan Matacz posłał piłkę nad poprzeczką, a Robert Łatka z ostrego kąta trafił tylko w słupek. Szansę miał także Tomasz Białecki, ale uderzył prosto w Sławomira Parysa. Najlepszą okazję miał Energoprojekt, ale w sytuacji sam na sam chłodnej głowy nie zachował Krzysztof Gruszka. Sytuacja się zemściła i na przerwę Roban schodził przy jednobramkowym prowadzeniu. Gola na 1:0 zdobył Piotr Garycki, popisując się świetnym uderzeniem pod poprzeczkę. Ten fakt nieco rozluźnił Roban, który źle wszedł w drugą połowę. Na ich szczęście rywal tego dnia był nieskuteczny, a dokładniej Krzysztof Jackowski i Szymon Bigaj. Na 2:0 po błędzie golkipera podwyższył Jan Matacz, a wynik rywalizacji ustalił z najbliższej odległości Tomasz Białecki.