HSBC lepsze od Sappi
Na zakończenie kolejki HSBC grało z Sappi. Przez pierwsze 20 minut meczu było to spotkanie wyrównane, w którym nie zdecydowalibyśmy się na wskazanie faworyta. Najpierw na dwubramkowe prowadzenie wyszło HSBC, ale nie minęła minuta i było 2:1. Następnie obie ekipy trafiły jeszcze po razie na przerwę HSBC schodziło prowadząc 3:2. Dopiero w drugiej połowie jedna drużyna zaczęła zdecydowanie odjeżdżać rywalowi. Tą drużyną było HSBC, które raz po raz trafiało pokonywało bramkarza Sappi, dzięki czemu w pewnym momencie HSBC prowadziło już 6:2. Wtedy stało się niemal pewne, że HSBC tego spotkania nie przegra i tak faktycznie się stało. Czy dzięki temu HSBC ma jeszcze szanse na awans? Matematyczne na pewno, ale w praktyce o ten awans będzie niezwykle ciężko.