Zespołowa gra kluczem do zwycięstwa
Zawodnicy Amusys grali bardzo indywidualnie. Nie przynosiło to żadnych efektów. IBM opierał swoją ofensywną grę na szybkich zawodnikach w ofensywie. Nie było w tym spotkaniu wielu sytuacji podbramkowych. IBM szukał swoich okazji strzałami z dalszej odległości. Jeden z nich znalazł drogę do bramki. Czołową postacią Amusys, był Artur Dziatkowiec. Drugą odsłonę meczu lepiej zaczęli zawodnicy Amusys, ale brakowało tej drużynie gry zespołowej w akcjach na połowie rywala. To sprawiało, że na twarzach zawodników przegrywającego zespołu pojawiała się duża frustracja, która wpływała na bardzo przeciętną organizację gry w obronie. IBM wykorzystywał swoje okazje i wygrał 3:0. Był to dosyć chaotyczny mecz.