Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Bramkarz nie pomagał

Wysoki pressing IBM-u i błędy rywala – tak wyglądała pierwsza poŁowa. IBM SWG wykorzystał dwa niepewne wyjścia golkipera Amusys, który tego dnia nie był mocnym punktem swojego teamu. Co innego Wojciech Miś, który po drugiej stronie całkiem nieźle wywiązywał się ze swoich obowiązków. W drugiej części gry dorzucił nawet asystę, wznawiając grę dalekim wyrzutem. Amusys po zmianie stron miało więcej okazji strzeleckich, ale stać ich było tylko na honorowego gola zdobytego przez Grześka Kućmierczyka. W obozie przegranych szwankowała skuteczność. Piotr Wójcik i spółka strzelała Panu Bogu w okno. Na placu gry nie brakowało ostrej walki. Amusys nie przebierało w środkach, o czym kilkukrotnie na własnej skórze przekonał się Czarek Górka, który był prawdziwym utrapieniem dla ,,Zielonych”.