1:5
Bramki
Asysty
Mecze: 11809
Żółte kartki: 4792
Czerwone kartki: 458
Średnia ocena: 3.5
Wypunktowani...
Sygnity ograło w zaskakująco wysokich rozmiarach ICEO na otwarcie trzeciej kolejki zmagań. Niebiescy rozpoczęli w piorunujący sposób. Dwie pierwsze minuty dały Sygnity dwie bramki prowadzenia. To ustawiło mecz. Sygnity zwarło szyki obronne i nastawiło się na grę z kontrataku, w której czuje się najlepiej. Z kolei podrażnione ICEO nie mogło złapać swojego rytmu, często się otwierało za co otrzymywało kary w postaci straconych goli. Taka postawa ICEO była wodą na młyn Sygnity. Esencją meczu pozostaje sytuacja z końcówki meczu, gdy zawodnicy ICEO cztery razy uderzali na bramkę uwijającego się, jak w ukropie Artura Banaszka, by za moment stracić kolejnego gola po zabójczej kontrze. Jacek Jureczko i Tomasz Szydło brylowali w ofensywie, silnym punktem środka pola Sygnity był Łukasz Koszyniuk.