Miejsce spotkania:
Sędziowie:
MVP:

Paryż nie tylko na koszulkach

Pierwsza połowa to popis gry gości, którzy rywalowi nie pozwalali praktycznie na nic. Trio: Tomasz Sabała – Mateusz Sabała – Tomasz Marchiński robiło na boisku co chciało, a defensywa LGBS kompletnie nie umiała sobie z tym poradzić. Z ogromną przyjemnością oglądało się pełną rozmachu grę Polplastu, która momentami nie tylko wyglądał jak PSG, ale i tak grał. Po zmianie stron entuzjazm gości nieco osłabł, co pozwoliło Ramancou na zdobycie honorowego gola dla gospodarzy.