Hitowy mecz tej serii spotkań i jednocześnie ostatnia szansa Art-Gumu na nawiązanie walki o mistrzostwo zakończył się, dość nieoczekiwanie, stratą punktów przez ekipę Night Newsa. Co więcej, stratą pełną, bowiem po spotkaniu ręce w geście triumfu wznosili zawodnicy gospodarzy. Zacięty i bardzo ciekawy mecz rozpoczął się od okresu lekkiej dominacji Art-Gumu. Jego piłkarze bardzo łatwo przedostawali się w pole karne lidera i często strzelali na jego bramkę. Efektem tego były gole, których ostatecznie gospodarze zdobyli pięć. Ich autorami byli Badoń, Ławrowski, Mikołajczyk oraz Kossak, który trafiał dwukrotnie. Szczególnie jeden z jego goli zasłużył na szczególną uwagę: wbił on piłkę do pustej bramki, po wcześniejszej pięknej akcji swojego zespołu. Night News, podrażniony mocno taką swobodną grą wicelidera, ruszył do ataków. Zdobył łącznie cztery gole (ostatniego z nich w samej końcówce), jednak popełnił błąd, angażując w szturmowanie bramki Augustyna zbyt wielu zawodników i zapominając o obronie, za co kilkakrotnie został skarcony. Nadzieję swoimi golami dawali mu mimo wszystko Polański, Suchan i Klim (dwukrotnie). Mimo szczerych chęci lider nie zdołał dogonić swojego przeciwnika i po raz pierwszy w tym sezonie schodził z boiska pokonany.
Ta porażka nie komplikuje zbytnio sytuacji w tabeli, ponieważ przewaga Night News nad resztą stawki jest nadal duża. Może jednak podłamać morale w tej ekipie oraz dodać skrzydeł Art-Gumowi, który być może uwierzył, że uda mu się jeszcze wydrzeć tytuł.