Znając wynik meczu InterCars z Oknoplastem goście wiedzieli, że nie mają już szans na drugie miejsce. Wciąż musieli jednak drzeć o pozycję na podium i aby spokojnie jechać do domu nie oglądając się na Especto potrzebne było im zwycięstwo. Zagrali oni z pełną pasją i dość szybko pokazali, kto jest w meczu lepszym. Co prawda Centroclima próbowała postawić się czarnym, lecz nie przyniosło to większego efektu. Ekwilibrystycznego uderzenia próbował Mariusz Wyroba, ale strzelał zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza. Swoją sytuację mieli też Kamil Wilk i Paweł Komisarek. Ich dwójkowa akcja zakończyła się przed pustą bramką, do której jednak nie zdołali trafić, choć trzeba przyznać, że jeden z nich strzelać musiał z dość ostrego kąta. Zresztą, Kamil Wil i tak wpisał się na listę strzelców dwukrotnie. Dla Art-Gumu strzelali za to Mariusz Badoń, Dariusz Gębala, Piotr Giza, Piotr Konieczny, Marcin Kossak oraz dwukrotnie Grzegorz Ławrowski. Tak długa lista strzelców pokazuje tylko, jak wyrównanym i mocnym zespołem byli w tym sezonie czarni. Zwyciężyli pewnie i zapewnili sobie miejsce na podium. Centroclima rozgrywki kończy na piątym miejscu, ze sporą przewagą nad drużynami pod nią. Łatwość, z jaką zespół ten uległ trzeciemu w stawce Art-Gumowi pokazuje jednak, że przed pomarańczowymi sporo pracy, jeżeli chcą doskoczyć do ścisłej ligowej czołówki.