Bramki
Asysty
Po zaciętym i pełnym emocji pojedynku Fideltronika z EuroMontem, na kibiców oglądających kolejne spotkanie także czekało mnóstwo atrakcji. Ani jedna, ani druga ekipa nie mogła pozwolić sobie na stratę punktów. Logistics w przypadku nawet remisu żegnał się już na pewno z I ligą. Rigor z kolei, znając wynik wcześniejszego spotkania wiedział, iż nawet remis strąci go z podium. Z przyjemnością oglądało się mecz pełen walki i zaangażowania z obu stron. Stratę 12 punktów w ligowej tabeli gospodarze nadrabiali walecznością, dzięki czemu mecz był bardzo wyrównany i tak naprawdę remis byłby jego najsprawiedliwszym rozstrzygnięciem. Biali imponowali, poza zadziornością i boiskową agresją, także zespołową grą. Wygrali jednak pomarańczowi, w dużej mierze dzięki wiceliderowi klasyfikacji strzelców, Bartoszowi Łabęckiemu. Zdobył on bowiem aż trzy bramki i wypracował swoim kolegom kilka dogodnych okazji. Jedno trafienie dołożył Sterkowicz. W drużynie Logistics do siatki trafiali zaś Kałuża, Krupa i Stachura.
Dziesiąta w sezonie wygrana Rigor Mortis jest jednocześnie gwoździem do trumny gospodarzy. Najprawdopodobniej pożegnają się oni bowiem z pierwszą ligą i kolejny sezon rozpoczną o jeden szczebel niżej. Gdyby w każdym spotkaniu wykazywali się jednak takim hartem ducha jak podczas tego starcia, problem utrzymania w lidze na pewno by ich nie dotyczył.