Mecz trzeciego ICAR'a z piątym Hostel Deco rozpoczął się dosyć niespodziewanie. Goście po golu Bartosza Adamczyka szybko wyszli na prowadzenie i nie chcieli zwalniać tempa. Chwilę po bramkowej akcji sam na sam z goalkeeperem stanął Marek Kowalik, jednak jego strzał obronił Rafał Frydecki. Po lepszym okresie gry Hostelu coś się w tej drużynie posypało i od tej pory stroną przeważającą byli gospodarze. Ekipa taksówkarzy jeszcze przed przerwą zniwelowała jednobramkową stratę. W świetnej formie tego wieczoru był Dawid Wrzodek – zawodnik dwukrotnie zapakował piłkę do siatki. Najpierw po świetnym, dalekim podaniu Tomasza Czerwca, Wrzodek przechytrzył obrońcę oddając strzał po którym futbolówka, odbijając się od poprzeczki wpadła do bramki. Drugi gol tego napastnika to majstersztyk. Błyskawiczne przyjęcie piłki i fenomenalne uderzenie z woleja w samo okienko bramki wprawiło w zachwyt wszystkich obserwatorów spotkania. Na drugą odsłonę meczu ICAR wyszedł bardzo skoncentrowany, a dobra gra w defensywie pozwalała kontrować rywala. Wynik na 3:1 ustalił Fryderyk Ogórek i gospodarze mogli cieszyć się z trzech punktów. Po meczu obie ekipy pozostają na swoich dotychczasowych pozycjach w lidze.