Wciąż liczący się w walce o drugie miejsce w grupie iCar, znając wynik wcześniejszego meczu Apli z OSTC wiedział, że aby podtrzymać swoje szanse na drugą lokatę musi swoje spotkanie wygrać. Od początku piłkarze w żółtych strojach wyszli na boisko mocno umotywowani i agresywnie atakowali. Grający o pozostanie na zapleczu elity gospodarze również wiedzieli jednak o co grają. Przez to początek spotkania, choć ładny dla oka i dynamiczny, był bardzo wyrównany. Z każdą minutą rosła jednak przewaga gości. BPH miało nawet problemy z wyprowadzeniem piłki z okolicy własnego pola karnego. W końcu przyszły i trafienia: więcej nastrzelał iCar, jednak gola meczu zdobył zawodnik białych. Adam Grudzień wykorzystał pomyłkę obrońców i z bliskiej odległości pokonał golkipera atomowym strzałem, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Nie jakość, ale ilość się jednak w futbolu liczy i dobitnie pokazali to żółci. Paweł Bukowski, Tomasz Czerwiec, Dariusz Czerwiec (2 gole) oraz przede wszystkim Dawid Wrzodek (4 gole) odebrali BPH nadzieję na korzystny wynik.
Trzy oczka dla iCara sprawiają, że już w przedostatniej kolejce będziemy świadkami wielkich emocji. Drużyna ta zmierzy się bowiem z Aplą w bezpośrednim pojedynku i w przypadku porażki o drugim miejscu będzie mogła zapomnieć. BPH z kolei już chyba może organizować sparingpartnera – pełną pulę w XVII kolejce ma jak w banku.