Mecze: 979
Żółte kartki: 356
Czerwone kartki: 23
Średnia ocena: 4.5
Pogrom w najczystszej postaci
Pierwsza połowa ustaliła wynik spotkania: to zdanie ewidentnie pasuje do powyższego spotkania. Gdy po 20. minutach widniał rezultat 6:2, nie można mieć większych nadzieji, że ulegnie on radykalnym zmianom. Tym bardziej, że to właśnie nc+ przez prawie cały czas miało rywali w garści i nie pozwoliło im na wiele. Od początku dobrze spisywali się na spółkę Piotr Polak i Tomasz Chmura. Ten pierwszy najpierw poprawił strzał kolegi i zdobył bramkę na 2:0, by chwilę potem znów celnie uderzyć na bramkę HCL. Z kolei Chmura dostał dobre podanie z głębi pola i zaskoczył bramkarza podwyższając na 3:0. Kilkanaście sekund później znów po idealnej klepce, wjechał praktycznie do pustej bramki na wślizgu. Był to moment gry do jednej bramki, HCL wyłącznie się cofał i próbował coś wskórać w defensywie. Na niewiele się to zdało, co więcej mogło się skończyć prawdziwym programem, lecz szczęście było po stronie HCL: dwa słupki i poprzeczka uratowały trochę honor zepołu. Nc+ w dalszym ciągu spokojnie rozgrywało akcję za akcją i co najważniejsze zdobywało kolejne bramki, z jeszcze większą łatwością. Pod koniec pierwszej połowy HCL zdołał zdobyć dwa szybkie gole, lecz na niewiele się to zdało. Druga połowa wyglądała praktycznie tak samo, a końcowy rezultat w pełni oddaje przewagę jednego zespołu.