Mecze: 8008
Żółte kartki: 2687
Czerwone kartki: 328
Średnia ocena: 4.8888888888889
Mecze: 641
Żółte kartki: 260
Czerwone kartki: 34
Średnia ocena: 4.25
Spotkanie pomiędzy drużynami, które niewątpliwie będą chciały w tym sezonie włączyć się do walki o medale zapowiadało się bardzo ciekawie. Niestety dla HLD ich problemy zaczęły się już przed pierwszym gwizdkiem, kiedy to w bramce musiał pojawić się zawodnik nominalnie występujący w ,,polu’’. Korporaci z zimną krwią wykorzystali osłabienie przeciwnika i po 6-ściu minutach prowadzili aż 6:0. Po tym fragmencie gracze w czarnych koszulkach próbowali uspokoić swoją grę i stworzyć jakieś sytuacje pod bramką rywala. Jedną z nich udało się zamienić na bramkę, ale przeciwnik bardzo szybko odpowiedział i było 7:1. Korporaci przy takim wyniku nieco rozluźnili szyki, czasem pozwalali sobie na nutkę nonszalancji będąc przy piłce, co momentami doprowadzało do szewskiej pasji ich kapitana. W drugiej odsłonie HLD radziło sobie znacznie lepiej w ofensywie, zawodnicy tej drużyny stworzyli sobie sporo sytuacji, z których część udało się wykorzystać i doprowadzić do wyniku 4:8. Po fatalnym początku trzeba przyznać, że ostatecznie udało się w pewnym stopniu wyjść z twarzą z tego spotkania. Niewątpliwie przyczyniło się do tego to, że Korporaci po bardzo mocnych pierwszych minutach, w dalszej części spotkania grali bardziej na luzie i nie napierali już tak intensywnie na bramkę rywala. Na pochwałę zasługuje postawa Marcina Makucha, który odnotował dwie bramki i 4 asysty.