Faworytem była okupująca ligowe podium drużyna Polplastu, jednak Biznes Liga najwidoczniej kocha niespodzianki. Nieoczekiwane zwycięstwo gospodarzy było w pełni zasłużone. Piłkarze Polplastu, mimo tego, że spotkanie niezbyt pomyślnie się dla nich ułożyło, do końca się nie poddawali i wciąż walczyli o chociażby punkt. Gdyby sprzyjało im szczęście, mogli go nawet uzyskać. Więcej klarownych okazji stworzyło sobie jednak PKO, któremu sprzyjało też nieco szczęście. Dla zespołu bankowców trafiali Konieczny, Grudka i Dziduszko. Motorem akcji ofensywnych był w tej drużynie Krzysztof Adamczyk, który świetnie rozprowadzał piłki i był autorem dwóch asyst. Czarni tego wieczoru zdobyli tylko jednego gola i było to wszystko, na co wobec zaskakująco dobrej postawy przeciwników było ich stać. Braś wykorzystał niefrasobliwość obrony i ulokował piłkę w siatce.
Polplast ma chyba problem z defensywą, bowiem jak na ekipę z ligowej czołówki traci bardzo dużo goli. PKO także nie imponuje grą w obronie, tym większym zaskoczeniem jest więc wynik tego pojedynku i zaledwie jeden stracony przez ten zespół gol.
Porażka odbiera Polplastowi jakiekolwiek szanse na dogonienie liderującego duetu. Pozostaje tej drużynie jedynie skupić się na walce o trzecie miejsce, która z pewnością będzie bardzo zacięta a której ostateczne rozstrzygnięcia mogą być równie zaskakujące jak wynik tego pojedynku.