Miłe złego początki
W tym pojedynku spotkały się drużyny odpowiednio z ósmego i szóstego miejsca w lidze. Początek jak można było przypuszczać był wyrównany, a żadnej z ekip nie udało się zdobyć przewagi poprzez zdobycie bramki. Jako pierwszym ta sztuka udała się gościom, którzy w 9 minucie wyszli na prowadzenie. Jednak MPO kilkadziesiąt sekund później zdołało wyrównać, a tuż przed zakończeniem pierwszej połowy trafić na 2:1. W drugiej części gry gracze Answear musieli zagrać bardziej ofensywnie, aby myśleć o dobrym wyniku. Zemściło się to w 26 minucie, gdy gospodarze ponownie pokonali bramkarza przeciwników, a w przeciągu kolejnych 6 minut skompletowali aż 5 bramek, wykorzystując każdą napotkaną sytuację. W końcowej fazie meczu żadnej z ekip nie udało się zmienić wyniku i MPO pewnie wygrali 8:1, awansując na 7 miejsce w tabeli.