Porażka w tej kolejce drużyny Bajer Miki spowodowała, że piłkarze galaxy Hotelu mogli awansować na czwarte miejsce w tabeli. Warunek tego był jeden – musieli wygrać. Rywal wcale nie zamierzał jednak oddać łatwo pola. Od pierwszych minut skupił się na obronie i wykorzystując ruchliwych napastników kąsał Galaxy kontrami. Biali umiejętnie je kasowali i spokojnie czekali na dogodne okazje. Pierwszy gol dla nich padł jednak po trafieniu samobójczym. Z czasem nadarzyła się i okazja, aby bramkę zdobyć samemu. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Halama a Pełzak na raty pokonał golkipera Americany. Później ten sam zawodnik wpisał się zresztą na listę strzelców ponownie a podawał mu, podobnie jak w poprzedniej sytuacji Halama. Americana, mimo swej ambicji ukąsiła tylko raz: po podaniu Filipka trafił Zapała.
Americana w tej rundzie wciąż tylko z jednym punktem. Galaxy zaś dopisuje trzy oczka i powoli przybliża się do miejsca na podium.