Mecze: 8008
Żółte kartki: 2687
Czerwone kartki: 328
Średnia ocena: 4.8888888888889
Mecze: 2952
Żółte kartki: 468
Czerwone kartki: 103
Średnia ocena: 5
Cios za cios
Zarówno s4e, jak i State Street przed tą kolejką znajdowały się nieznacznie ponad kreską, co oczywiście oznaczało utrzymanie. Obydwie ekipy nie mogły jednak czuć się bezpiecznie, ponieważ tuż za plecami czyhała drużyna Cisco. Mecz koncertowo rozpoczęli zawodnicy w czarnych koszulkach, którzy dosyć szybko strzelili pierwszego gola. Zawodnicy State Street nie zamierzali pozostać dłużni i błyskawicznie odpowiedzieli trafieniem wyrównującym. Po mocnym początku tempo nieznacznie spadło. Obydwie ekipy próbowały taktycznie podejść przeciwnika. Na prowadzenie wyszło State Street po strzale z dystansu Maruszewskiego. Zawodnicy w jaśniejszych koszulkach próbowali uspokoić grę, ale wyszło wręcz przeciwnie, bo s4e wyrównało. Jeszcze przed przerwą każda z drużyn dołożyła po jednym trafieniu, a od początku drugiej odsłony obydwie próbowały przechylić szalę na swoją korzyść. Brakowało jednak dokładności czy to w ostatnim podaniu, czy w wykończeniu. W końcu na prowadzenie ponownie w tym meczu wyszła drużyna s4e, którego jednak po raz kolejny nie utrzymała. W końcówce State Street wyrównało i miało ogromną chęć na kolejne trafienie, ale nie starczyło już na to czasu. Ostatecznie spotkanie kończy się podziałem punktów na czym znacznie gorzej wyszło s4e, które w wyniku tego oraz zwycięstwa Cisco zawitało do strefy spadkowej.