1:2
Bramki
Asysty
Mecze: 7756
Żółte kartki: 2603
Czerwone kartki: 314
Średnia ocena: 4.8888888888889
Mecze: 258
Żółte kartki: 76
Czerwone kartki: 4
Średnia ocena:
Elita zatrzymała się sama
Elita-Bud czuje się już mistrzem. Zawodnicy mają świadomość, że już nikt nie jest im w stanie odebrać pierwszego miejsca w tabeli. Przez to wyszli w tej kolejce na boisko mocno rozkojarzeni. Na ich niekorzyść wpłynął też fakt, że zagrali to spotkanie bez nominalnego bramkarza. W pierwszych minutach lider dał próbkę pokazu swoich umiejętność. Bezbłędna wymiana podań. Dobry przegląd pola. Widać było w ich grze pewność siebie. Wynik otworzył Sebastian Jagla po mocnym strzale z dystansu. NC + wyrównało w miarę szybko również po mocnym dalekim strzale. Pod koniec pierwszej połowy do akcji wkroczył lider klasyfikacji strzelców Andrii Pishchevskyi. Swoim trafieniem wyprowadził zespół ponownie na prowadzenie. W drugiej połowie zaraz po pierwszym gwizdku strzał z połowy ponownie oddał Andrii Pishchevskyi. Bramkarz był totalnie zaskoczony i nie zdołał obronić tego uderzenia. Elita prowadziła już dwoma bramkami. Jednak to był ich ostatni akcent dobrej gry. Później po prostu odpuścili. Zawodnicy NC + skutecznie wykorzystali szansę jaką dał im rywal i zbombardowali bramkę Elity. W ten sposób z wyniku 1:3 po końcowym gwizdku mieliśmy 8:3. Zwrot akcji o 180 stopni. MVP w tym spotkaniu dzięki zdobyciu trzech bramek i dwóch asyst został Tomasz Chmura.