Bramki
Asysty
W ostatnim meczu wtorkowego wieczoru spotkały się Gray Line i Nidec. Wszyscy zastanawiali się na co stać dwóch debiutantów Biznes Ligi. Od pierwszego gwizdka do ataku ruszyli gospodarze. Już w 5. minucie ładną akcją popisali się Filip Fijał i Arkadiusz Machaj. Mocny strzał Machaja obronił jednak dobrze spisujący się w bramce Nidecu, Piotr Niemirowski. Trzy minuty później powinno być 1:0 dla Gray Line. Znów w dobrej sytuacji znalazł się Machaj, niestety napastnik nie miał szczęścia i znów uderzył nieskutecznie. Po chwili gospodarze nadziali się na groźną kontrę. Oko w oko z Łukaszem Oczkowskim stanął Tadeusz Pytraczyk – zawodnik gości wykorzystał swoją pierwszą dogodną sytuację i pokonał bramkarza rywali. Tak więc troszkę niespodziewanie, zważywszy na dobry początek gospodarzy, Nidec wyszedł na prowadzenie. Do przerwy oglądaliśmy już oblężenie bramki strzeżonej przez Niemirowskiego. Odważna, ofensywna gra przyniosła bramki Marcina Kuźby i Macieja Bałazińskiego. Gdy po wznowieniu gry wydawało się, że goście powalczą o wyrównanie, Mariusz Jop świetnie dograł do dobrze wchodzącego w pole karne Rafała Moryto, który mocnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Zawodnicy Nidecu próbowali atakować, jednakże ich ofensywne zapędy kończyły się z reguły na porządnie zorganizowanej obronie Gray Line. Kiedy już udało im się sforsować defensywę rywala, na ich drodze stawał bramkarz lub samo obramowanie bramki. Pod koniec spotkania wyszły różnice w przygotowaniu fizycznym obu zespołów. Szybciej biegający gospodarze jeszcze pięciokrotnie trafiali do siatki Nidecu.
Gray Line rozpoczyna sezon od pewnego zwycięstwa 8:1. Po tym pierwszy meczu możemy stwierdzić, że ta ekipa będzie poważnym kandydatem do awansu.