Mecze: 2081
Żółte kartki: 575
Czerwone kartki: 54
Średnia ocena: 4
Rozstrzelali się po przerwie
Aż do dwudziestej minuty zmuszeni byliśmy czekać na premierowe trafienie w starciu zespołów z dwóch zgoła odmiennych biegunów ligowej klasyfikacji. Bardzo trudne warunki faworyzowanemu liderowi postawiło bowiem Wolves. „Czerwoni” imponowali swoją konsekwencją, jednak zmuszeni byli do kapitulacji tuż przed końcowym gwizdkiem, gdy drogę do siatki znalazł Grzegorz Owca. Po przerwie ogromną przewagę osiągnął już Consorfrut Polska. Drużyna Łukasza Piętowskiego skrupulatnie podwyższała prowadzenie, pewnie krocząc po zgarnięcie pełnej puli. Świetna gra ofensywnego trio – Zabrzeński, Kawa, Sowa pozwoliła beniaminkowi umocnić się na pozycji lidera I Ligi A. Co więcej, za sprawą potknięcia ANTRANS BIS team ten ma już trzy punkty przewagi nad drugim Sław-Montem, co daje spory margines błędu. Tego nie ma już Wolves, które jeśli marzy jeszcze o utrzymaniu, obowiązkowo wygrać musi wszystkie cztery pozostałe mecze.