0:0
Bramki
Asysty
Mecze: 8008
Żółte kartki: 2687
Czerwone kartki: 328
Średnia ocena: 4.8888888888889
Mecze: 1629
Żółte kartki: 389
Czerwone kartki: 41
Średnia ocena: 5
Obronili tytuł!
Tuż po ostatnim gwizdku wcześniejszej potyczki, który ogłaszał porażkę RMF Maxxx, jasnym stało się, że Elita-Bud potrzebuje pokonać State Street, by już dziś móc rozpocząć świętowanie mistrzowskiego tytułu. Nie było to zadanie łatwe, bowiem „Finansiści” w premierowej odsłonie postawili bardzo trudne warunki, nie pozwalając groźnemu rywalowi na zbliżenie się do swojego pola karnego. Wszystko to spowodowało, razem z udanymi interwencjami Bozhoka, że oba teamy udały się na przerwę przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron worek z bramkami otworzył niezawodny kapitan – Andrii Pischevskyi. Gracz ten skompletował hattricka, oddalając się tym samym od najgroźniejszego przeciwnika w klasyfikacji strzelców – Marcina Makucha. Pomimo niekorzystnego wyniku o swoje zaciekle walczył team w błękitnych koszulkach. Gole Wiertela i Rychły chociaż trochę poprawiły boiskowe humory i dały nadzieję, że za tydzień po boju z Decathlonem Zakopianka ekipa ta świętować będzie upragnione utrzymanie. Powody do radości miała za to już dziś Elita-Bud. Zwycięstwo to pozwoliło bowiem obronić mistrzowski tytuł i udowodnić wszystkim, że z przebiegu całego sezonu team w żółto-niebieskich strojach był najsilniejszą ekipą zimowych zmagań!