W przedostatnim meczu na boisko wyszły zespoły Bank BPH i Merite Corporate. Choć Ci drudzy wygrali z przewagą dwóch bramek to nie można mówić o pełnej przewadze i dominacji nad meczem. W pewnym momencie było gorąco. Na początku Grzegorz Sobesto z drużyny Gości popisał się szybkością i tak musnął piłkę, że minęła bramkarza. Następnie Piotr Świętek poszedł lewą stroną i trafił po długim słupku. Trzecia bramka zasila konto Grzegorza Sobesto, który dostał idealne podanie na środek pola karnego. Po raz drugi również na listę strzelców zapisał się Piotr Świętek. Pod koniec pierwszej połowy dośrodkowanie od Radosława Woźniczka dostał Maciej Leśniewski i nie zmarnował sytuacji dla Banku BPH. Od początku drugiej połowy „Bankowcy” zaczęli nadrabiać straty, zaskakująco przynosiło to efekty. Drugą bramkę zdobył Łukasz Gręda po tym jak obrócił się z piłką o 180 stopni. Goście próbowali powiększyć prowadzenie, ale miało to mizerne skutki. Ich obrona, zaczęła zawodzić, tak więc łatwo w polu karnym znalazło się trzech zawodników BPH i swobodnie rozgrywając piłkę po strzale Adama Grudnia byli bliscy dogonienia wyniku. Po paru minutach dla „Bankowców” trafił Kamil Koczela i wyrównał. W tym momencie gra zaczęła nabierać emocji, ale na drużynę Merite Corporate spadł kubeł zimnej wody. Napastnicy przypomnieli sobie jak strzelali w pierwszej fazie spotkania. Damian Krężel i Grzegorz Sobesto wpisali do dorobku po jednym oczku, co dało przewagę dwóch bramek nad Bankiem BPH i dzięki temu zgarnęli trzy punkty na które pracowali ciężko przez cały mecz.