Pierwszy mecz ekstraklasy to starcie zespołów ProEko i Oknoplast. Nie ciężko było wyłonić tutaj faworyta. Dla Gości był to lekki i przyjemny mecz. Mimo braków w składzie potrafili wygrać i utrzymać pozycję tym bardziej że czują oddech na plecach CentroClimy. W pierwszej połowie od razu zauważyliśmy różnicę poziomów. Najpierw po błędzie obrony Konrad Korzeniowski przejął piłkę i podał do Dominika Kagize który umieścił piłkę w siatce. Później do bramki trafił (). Chwilę później pojawiła się bramka dla drużyny ProEko, która nie chciała dać odskoczyć wysoko rywalowi. Zdobywcą jej był Mieszko Pacanowski. Wkradła się nerwowość i Konrad Korzeniowski obejrzał żółtą kartkę. Uspokojenie gry przyniosło rezultaty i po powrocie z odbytej kary to właśnie Konrad Korzeniowski był inicjatorem akcji po której padła bramka na 3:1 jej strzelcem był Kamil Stochel.
Druga połowa część spotkania to dużo emocji, a zarazem dużo bramek. Czwarta bramka długo wisiała w powietrzu aż w końcu Denis Kagize dostał idealne dośrodkowanie i celnie trafił. Chwilę później bramki zaczęły padać w zawrotnym tempie zatrzymując się na chwilę przy stanie 4:5 cały czas z korzyścią dla „białych”. Goście otrząsnęli się szybko i po akcji Pawła Oleksego i Denisa Kagize padła bramka, później obydwaj strzelili po dwie bramki tj. siódmą i ósmą. Choć Oknoplast mógł wygrać zdecydowanie wyżej gdyby wykorzystał wszystkie swoje okazje, ten wynik satysfakcjonował podopiecznych Dariusza Przybycienia.