W ostatnim meczu XV kolejki Ekstraklasy pomiędzy drużynami ICAR I i Especto oglądaliśmy pełno walki i emocji wśród zawodników. Nie brakowało ostrych starć, kontrowersji i niespodziewanych zwrotów akcji. Po pierwszej połowie nie spodziewaliśmy się takiego obrotu spraw ponieważ „żółci” po ciężkiej walce prowadzili trzema bramkami, po strzałach Tomasza Czerwca, Pawła Bukowskiego i Dariusza Czerwca. Dawało to zawodnikom Gości do myślenia i to oni jak się później okazało wyszli na drugą część spotkania jako całkowicie inna drużyna. Kolejne 20min zaczęło się od dwóch strzałów Especto, które znalazły swoje miejsce w bramce dzięki zasłudze Konrada Stępień i Kamila Witek. Gospodarze zaczęli obawiać się strzałów przeciwnika i pokusili się o zdobycie jeszcze jednej bramki przez Tomasza Czerwca, aby powiększyć przewagę na którą pracowali całą pierwszą połowę, lecz minutę później Paweł Kozub pewnym strzałem pokonał bramkarza. W tym momencie wkradło się dużo chaosu. Zawodnicy zaczęli grać agresywniej co przełożyło się na dwa rzuty karne. Pierwszy dla drużyny ICAR którego nie wykorzystał Fryderyk Ogórek strzelając w poprzeczkę, drugi dla Especto który pewnie wykorzystał Marcin Fudali. W tym momencie drużyny zamieniły się rolami. Dzięki większemu zaangażowaniu i konsekwencji w grze Gości przełożyło się to na zwycięstwo. W ostatnich minutach Paweł Kozub wykorzystał swoją szanse i ustalił wynik na 4:5.