Bramki
Asysty
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że mecz z ekipą Art-Gum był dla Auto-Gumu bardzo ważnym spotkaniem. W branżowej potyczce rywalem Gospodarzy był oficjalny mistrz rozgrywek Kraksport Ekstraklasy. Od pierwszych minut spotkania drużyna Auto-Gumu dla których każdy punkt jest na wagę złota, zaatakowała z dużym animuszem, co zaskoczyło drużynę Gości. Najpierw Mateusz Bobek wychodząc odważnie z obrony popisał się indywidualnym rajdem podając pod samą bramką do Grzegorza Giercarza, który idealnie trafił otwierając tym samym wynik spotkania. Później znów pojawiła się samodzielna akcja Łukasza Liszki, którego zatrzymał dopiero bramkarz Krzysztof Betleja w taki sposób, że sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Radosław Kękuś i powiększył prowadzenie. Drugą fazę meczu lepiej zaczęli Goście. Piłkę po strzale jednego z zawodników dobił Daniel Klim. Chwilę później Auto-Gum powiększył przewagę po trafieniu Grzegorza Giercarza, który dostał piłkę idealnie przed pole karne. Art-Gum nie dał wysoko odskoczyć rywalom i cały czas deptał im po piętach. Strzelcem kolejnej bramki był Dariusz Gębala, który ślizgiem zmienił lot piłki zaskakując bramkarza Auto-Gumu. Chwilę później refleks Daniela Klima, który idealnie odnalazł się w polu karnym dał wyrównanie. Kolejna bramka należała do Gospodarzy, którzy na parę minut objęli prowadzenie. Najszybciej do toczącej się piłki podbiegł Łukasz Liszka. W końcówce meczu swoją klasę pokazał Piotr Giza, który popisał się dwoma precyzyjnymi trafieniami dając tym samym wygraną. W samej końcówce ekipa Auto-Gumu mogła wyrównać, ale Radosław Kękuś nie trafił z główki do praktycznie pustej bramki…szkoda bo wynik remisowy byłby najsprawiedliwszy.