Bramki
Asysty
W ostatnim meczu oglądaliśmy w akcji siódemki DHL i Kolportera. Wicelider w niebieskich strojach musiał zdobyć trzy punkty, by utrzymać w ryzach rozpędzające się ekipy z niższych lokat. Zadanie udało się zrealizować, strzelając dodatkowo imponującą liczbę goli, choć przyznać trzeba, że zwłaszcza na początku spotkania nie przychodziły one łatwo. Kolporter postawił się bowiem przeciwnikowi i dyktował dość twarde warunki. Co prawda, stosunkowo szybko DHL objął prowadzenie po bramce z dystansu, lecz potem do głosu doszli na chwilę pomarańczowi. Jedna z ich akcji zakończyła się nawet strzałem w poprzeczkę, lecz gola zdobyć im się nie udało. Po raz drugi trafili za to gospodarze. Przed przerwą udało im się dołożyć jeszcze jedną bramkę, na którą goście odpowiedzieli trafieniem Marka Ropki. Po zmianie stron Kolporter również trafił do siatki, tym razem po strzale Janusza Dziaduły. Rywale czynili to jednak aż siedmiokrotnie, ustalając wynik pojedynku na 10:2. To rezultat, który nie do końca odzwierciedla to, co działo się na murawie, przynajmniej w pierwszej połowie. Goście zdecydowanie nie zasłużyli na tak wysoką porażkę. Ich postawa mogła budzić szacunek. Szkoda tylko, że zabrakło im nieco skuteczności...