Zrobił swoje!
W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu dwóch drużyn ze środkowych rejonów klasyfikacji górą ICEO! „Czerwoni” w szalonym, pełnym zwrotów akcji meczu już w pierwszej minucie objęli prowadzenie po strzale Alberta Marczyka. Mateusz Kliś i spółka na przerwę udali się z golem zapasu, co w dużej mierze był dziełem dobrej postawy zarówno najlepszego snajpera jak i kapitana. W szeregach Armatis-lc Polska bardzo dobre spotkanie rozegrał Gloirdi Maker. Napastnik zawodników w biało-czarnych strojach pokonał Michała Koniuszkę dwukrotnie i powiększył do pięciu przewagę w klasyfikacji strzelców nad Jackiem Dziduszko.W końcowym rozrachunku ICEO powiększa swoją dobrą passę i odnosi siódmą wygraną, poprawiając sobie humory po słabym początku letnich zmagań.