Mecze: 86
Żółte kartki: 22
Czerwone kartki: 12
Średnia ocena:
Ostatni mecz wtorkowego wieczoru to walka o punkty drużyn "Przybylski DV-BOX" i Nafta Kraków. Zaangażowanie Gospodarzy pokazało, że chcą oni liczyć się w walce o awans. W pierwszej połowie to właśnie oni ruszyli do ataku i zaczęli natarcie na bramkę Macieja Lutego. W rezultacie padło ich aż pięć. Najpierw wynik spotkania otworzył Tomasz Biesaga, później do bramki kolejno trafiali Grzegorz Grzesiak, po raz drugi Tomasz Biesaga, błąd obrony wykorzystał Grzegorz Grzesiak a na koniec pierwszych 20min trafił Mateusz Ziółko. W drugiej połowie swój pogrom kontynuowali Gospodarze spotkania. Najpierw zamieszanie pod bramką wykorzystał Wojciech Błażejewski, kolejne bramki dokładali Grzegorz Grzesiak, Matuesz Ziółko i Tomasz Biesaga. Warto wspomnieć tutaj, że odbył się pojedynek ojca z synem a konkretnie grającego w Nafcie Mateusza Szewczyka który atakował na bramkę Dariusza Szewczyka. Jak ktoś już gdzieś wspomniał „Tatę ciężko pokonać!”. Syn nie zdołał pokonać ojca, za to udało się to Piotrowi Koźmińskiemu. Przybylski DV-BOX zakończył na 11 bramkach których strzelcami dodatkowo byli Grzegorz Grzesiak. Nafta Kraków stać było na strzelenie jeszcze jednej bramki, z wolnego trafił Paweł Brud.