Bramki
Asysty
Przystępujący do tego spotkania ‘biali’ bez ‘trzonu zespołu’ Marka Łukawskiego oraz Marcina Zwolińskiego, mieli spore problemy z Dragonem. ‘Pomarańczowi’ pomimo nie za wysokiej pozycji w tabeli, znają przepis na pokonanie Biprotechu. Poprzednie 4:1, nie było przypadkiem- dziś okazałe 6:1 pozwala myśleć z nadziejami o kolejnych spotkaniach. Będący tego dnia w dobrej dyspozycji gospodarze do przerwy strzelili 3 bramki, nie tracąc przy tym ani jednej. W drugiej odsłonie Dragon powtórzył swój wyczyn z pierwszej połowy- 3 gole i strata jednej bramki, pokazał że był to tylko wypadek przy pracy. Na uznanie zasługuję dwójka: Grzegorz Jaros oraz Adrian Krupa. To ich akcje, przysparzały o ból głowy bramkarza ‘białych’ Grzegorza Smolenia. Tak więc kolejne, okazałe zwycięstwo Dragona nad Bipotechem stało się faktem. Ekipie gospodarzy, wypada życzyć tak dobrej gry w kolejnych spotkaniach, gościom w tym pojedynku- przede wszystkim zdrowia i powrotu doświadczonych zawodników Marka Łukawskiego i Marcina Zwolińskiego.