Wtorkowy wieczór z Ekstraklasą zaczęliśmy od meczu beniaminków SPWiO Sielec oraz Elektrownia Skawina. Zapowiadało się ciekawe widowisko ponieważ obie ekipy świetnie prezentowały się w pierwszych ligach, a i ten sezon idzie im całkiem dobrze. Ciężko było wybrać faworyta i choć pierwsze minuty przebiegały w wyrównanej walce to z czasem zaczęliśmy zauważać dominację Gości. Pierwsze minuty przyniosły dwie bramki po jednej dla każdej z ekip. Dla SPWiO Sielec trafił Robert Banaszek, a dla Elektrownii Skawina - Tomasz Grajny. Z czasem zaczęły pojawiać się składne i przemyślane akcje Gości, którzy wiele strzałów zamienili na gole, a ich autorami byli Mateusz Sekuła, Jacek Okarmus, Michał Skołyszewski i Mariusz Napora. Dla „zielonych” trafił Robert Banaszek, najbardziej aktywny gracz zespołu. Nim skończyła się pierwsza połowa mieliśmy wynik 2:5. Po chwili przerwy ekipa Elektrowni nie miała zamiaru odpuścić nawet na chwilę i od razu wzięli się za powiększanie przewagi. Bardzo skuteczny okazał się Tomasz Grajny dopisując na swoje konto jeszcze trzy bramki oraz Mateusz Sekuła i Piotr Kubas, którzy dołożyli po jednym trafieniu. Obrona Gości nie dopuszczała do poważniejszych strzałów lecz Robert Banaszek znalazł sposób, aby pokonać bramkarza i zdobyć bramkę numer trzy. Dominacja i konsekwencja Elektrowni pozwoliła na zdobycie kompletu punktów, które jak najbardziej należą się temu zespołowi.