Mecze: 12395
Żółte kartki: 2084
Czerwone kartki: 185
Średnia ocena: 3
Zabrakło siły rażenia
Colorex musiał radzić sobie bez swoich największych ogniw (Paweł Kleszcz, Konrad Linczowski, Mariusz Kwater) i brak ofensywnie usposobionych graczy w starciu z MPO Kraków był aż nadto widoczny. Co prawda za sprawą samobójczego trafienia Dawida Grdenia udało się objąć prowadzenie, ale nie minęło sześćdziesiąt sekund, a już „Bordowi” wrócili do gry, a Dawid Grdeń odkupił swoje winy. Po przerwie Colorex miał kilka sytuacji, ale raził nieskutecznością. Dobre zawody między słupkami rozgrywał także Michał Starmach, pewnie interweniując po uderzeniach oponenta. Wygrana MPO mogła być nieco wyższa, ale w końcówce rzutu karnego na gola nie potrafił zamienić Dawid Tatar. Jego intencje wyczuł Mateusz Radwański.