Mecze: 2952
Żółte kartki: 468
Czerwone kartki: 103
Średnia ocena: 5
Postraszyli lidera
Konia z rzędem temu, kto spodziewał się takiego przebiegu spotkania zamykającego 14 kolejkę gier po pierwszych minutach. Angel Poland Group zadało bowiem błyskawiczne dwa zabójcze ciosy, a gole Tomasza Kociołka i Mateusza Skrzyszowskiego dały nadzieję na zgarnięcie pełnej puli. Kiedy wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu do głosu zaczęło dochodzić EC Engineering. O ile jeszcze w pierwszej odsłonie Grzegorzowi Pawlikowi i spółce zabrakło odrobiny boiskowej skuteczności, to po zmianie stron „Biali” nie dość, że odrobili poniesione straty, to jeszcze za sprawą Wojciecha Janusa prowadzili 3:2. Wtedy o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniał sobie lider. Ogromna w tym zasługa Damiana Dudy i wspominanego wyżej Skrzyszowskiego. W ostatecznym rozrachunku faworyt ucieka „spod topora” i kończy premierową rundę z „oczkiem” zaliczki nad goniącym peletonem.