Drugi pojedynek nie miał nic wspólnego z poprzednim meczem. Na murawie trwała zacięta walka od pierwszej minuty. W 6 minucie na prowadzenie wysunęła się drużyna gospodarzy. Strzelcem bramki jest Piotr Waśkiewicz, któremu asystuje Paweł Gęca. Goście przeprowadzają bardzo groźne ataki na bramkę przeciwnika jednak nie przynoszą one oczekiwanego efektu. Do przerwy wynik utrzymuje się na niekorzyść białych. Po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania gospodarze prawie pokusili się o kolejnego gola, ale bardzo dobrze grająca obrona RMF skutecznie odpierała kontrataki rywali. W 24 minucie częste ataki gości w końcu zaowocowały, remis białym dał Michał Spasiuk. Pod koniec spotkania oba zespoły za wszelką cenę chciały zdobyć zwycięskiego gola. Ale jednym jak i drugim zabrakło sił i trochę szczęścia żeby umieścić piłkę w siatce. Rywalizacja na wysokim poziomie kończy się sprawiedliwym remisem.