Ten mecz to bardzo dużo interwencji sędziego i karanie zawodników kartkami. Pierwsza bramka z głowy padła w siódmej minucie dla gości. Pomimo częstych kontrataków gospodarzy nie udaje im się strzelić bramki, między innymi dzięki bardzo dobrym interwencjom golkipera. W pierwszej połowie Rigor Mortis trafia jeszcze raz między słupki BPH. Pierwsza część kończy się dwubramkową przewagą dla gości i zerowym stosunkiem bramkowym dla ich przeciwników. Druga połowa to bardzo dużo nerwów i niepotrzebnych dyskusji do prowadzącego. Goście trzymają wynik, nie wychodzą zbytnio do przodu. Zawodnicy Banku BPH mają więcej miejsca na poszanowanie piłki. Dzięki temu zdobywają bramkę na jeden do dwóch. Końcówka spotkania to gonienie wyniku przez gospodarzy. Jednak rezultat bramkowy nie zmienia się do samego końca.