Pełne emocji widowisko stworzyły zespoły J&J i InPostu. Początek to delikatna przewaga gospodarzy, ale na prowadzenie wychodzą goście za sprawą Piotra Wrony. Kolejne minuty to gra akcja za akcję, ale nie miało to żadnego przełożenia na wynik. Obie drużyny próbowały szczęścia z dystansu, ale na wysokości zadania stawali bramkarze. Do przerwy więc faworyzowane Skotniki przegrywały i musiały zrobić coś więcej, aby myśleć o korzystnym wyniku. Początek drugiej części to zdecydowane ataki gospodarzy i mądre kontrataki InPostu. Wielką rolę w grze gości odgrywał Artur Markiewicz, który dyktował tempo gry oraz mobilizował swoich kolegów. Im bliżej końca tym coraz bardziej nerwowa atmosfera na boisku, w efekcie czego żółtymi kartkami ukarani zostali: Wykręt, Pełka i Markiewicz. Gdy na 2:0 podwyższył Irlik wydawało się, że emocje w tym meczu właśnie się skończyły. Nic bardziej mylnego. Waleczni gospodarze w przeciągu 2 minut za sprawą Piszczka i Dziedzica doprowadzili do remisu. Remisu z którego cieszyli się raptem kilkadziesiąt sekund, bo zwycięską bramkę dla gości zdobył Wrona. Po pełnym emocji spotkaniu InPost okazał się lepszy od J&J Skotniki.