Meczu o godzinie 21:45 był jednym z najciekawszych tego wieczoru. Na boisku spotkały się ekipy Kraków Airport Taxi i Elektrownia Skawina. Świetne umiejętności techniczne mogliśmy oglądać przy każdej akcji tworzonej przez ekipy. Bramki typu „stadiony świata” po stronie Elektrowni Skawina postawiły Gospodarzy w cieniu tego spotkania. Licznie zgromadzona widownia „Taksówkarzy” tym razem nie pomogła w odniesieniu zwycięstwa. Wszystko zaczęło się od bramki Michała Skołyszewskiego, który zmieścił piłkę między nogami bramkarza. Po chwili rasowy napastnik Tomasz Grajny wypatrzony idealnie przez Skołyszewskiego, powiększył wynik. Nadzieje dała bramka kontaktowa Pawła Izowskiego, która była najładniejsza w tej odsłonie. Wpadła znakomicie wycelowana w samo okienko. Druga połowa przyniosła więcej goli oraz emocji. Walka do ostatnich minut i świetna skuteczność Gości pokazała, że byli oni zdecydowanie lepszym zespołem. Powiększanie prowadzenia zaczął Tomasz Grajny. Po chwili jedna z bramek „stadiony świata” należała do Mariusza Napory wymierzona rewelacyjnie w okienko. Mateusz Sekuła nie chciał być gorszy i wykorzystując rzut wolny zza pola karnego wycelował wprost fenomenalnie w to samo miejsce co Napora. W tym czasie do ataku ruszyli Gospodarze jednak było już zbyt późno na odrabianie strat. Król Patryk i Kamil Piórkowski dopisali swoje trafienia. Jacek Okarmus dodatkowo dobił rywala i zamknął wynik przy stanie 3:6. Pewnie wywalczone trzy punkty pokazują po raz kolejny że Elektrownia Skawina jest bardzo trudnym rywalem i na pewno zamiesza w najwyższej klasie rozgrywkowej Biznes Ligi.