Mecze: 13
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Średnia ocena:
Mecze: 86
Żółte kartki: 22
Czerwone kartki: 12
Średnia ocena:
Szlagier wieczoru pomiędzy ekipami Auto-Gum i "Przybylski DV-BOX" zapowiadał niezwykłe spotkanie. Zawodnicy nie rozczarowali naszych oczekiwań i oglądaliśmy sporo mistrzowskich akcji z równolegle idącymi umiejętnościami piłkarzy. Mecz przebiegał w dość spokojnej atmosferze nie było tutaj czasu na niepotrzebne przerwy w grze lecz wśród zawodników widać było pełne skupienie na każdym zadaniu jakie pełnili na boisku. Każdy konsekwentnie pilnował swojej pozycji za którą był odpowiedzialny. Obie ekipy walczą o wysokie pozycje w tabeli dlatego wynik tego spotkania i punkty były na wagę złota. Dobrze rozpoczęli Gospodarze i już w czwartej minucie wynik otworzył Daniel Suchan, ale po paru chwilach wyrównał Maciej Golmento. Spotkanie było na wysokim poziomie i widać było wolę walki o każdy centymetr na boisku. Komunikacja pomiędzy zawodnikami wyglądała jakby grali ze sobą od dziecka. Kolejne trafienie zanotował Bartosz Polański, którego na środku pola karnego wypatrzył Grzegorz Grzesiak. W 18 minucie sędziowie zgodnie stwierdzili że za faul blisko bramki należy się rzut karny. Pewnie wykorzystał go Robert Dąbrowski ostoja drużyny Auto-Gum. W drugiej odsłonie szybko na dość wysokie prowadzenie wyszli „Oponiarze”. Już w 23 minucie wyszli oni z kontrą, a trzecie oczko zanotował Marcin Pituła. Dwie szybkie akcje i gole Daniela Suchana i Tomasza Armatysa pogrążyły Gości. Kolejna bramka padła po ładnym ataku lewą stroną a jej autorem był Piotr Krawczyk. Po chwili znów Daniel Suchan z Auto-Gum wpisał się na listę strzelców, było to bardzo ważne trafienie. Po tym wkradła się wśród jego zespołu dekoncentracja, którą sprytnie wykorzystywali gracze "Przybylski DV-BOX" i konsekwentnie zmniejszali ogrom przewagi. Na listę strzelców jeszcze dwa razy wpisał się Polański i na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem, brakowało jednej bramki do remisu ale zdecydowanie zabrakło zimnej krwi. Obrońcy Auto-Gum napsuli trochę nerwów menadżerom Krzysztofowi Krasnodębskiemu i Leszkowi Smagowiczowi, ale w rezultacie to gracze tego zespołu wznieśli ręce do góry wygrywając bardzo trudne spotkanie. "Przybylski DV-BOX" po raz pierwszy od bardzo długiego czasu trafił na godnego przeciwnika i traci punkty, które w komplecie wpadają na konto ekipy Auto-Gum.