Bramki
Asysty
Jeżeli naprzeciw siebie stają dwie drużyny z jednej korporacji to takie spotkanie musi byc emocjonujące. Już pierwsza akcja meczu, przechwyt piłki w środku pola, podanie do napastnika, sytuacja „1na1" i świetna obrona bramkarza pokazała, że możemy byc świadkami epickiego pojedynku. I w istocie tak właśnie było. Pierwsza połowa to pokaz piłki halowej na bardzo wysokim poziomie. Długie rozgrywanie akcji, gra na jeden i dwa kontakty, nagłe przyspieszenia, a więc wszystko to czego na hali nie może zabraknąc. Gdy dodamy do tego wysoki poziom techniczny zawodników obu ekip to uzyskamy kawał dobrego futbolu, obok którego nikt nie chce przejśc obojętnie. Sytuacji w pierwszej połowie było jak na lekarstwo, ale mimo to mecz mógł i z pewnością podobał się zgromadzonej widowni. Druga połowa to już totalna jazda bez trzymanki. Nerwowo zaczęli gospodarze, którzy dali zepchnąc się do głębokiej defensywy, rywale jednak tego okresu swojej przewagi nie zdołali wykorzystac. Gdy wydawało się, że iCar III dochodzi do głosu nagle przytrafił się błąd w wyprowadzeniu piłki, ta trafiła do Ogórka,a ten nie zastanawiając się huknął nie do obrony. Będąc na „musiku" gospodarze poszli odważniej do przodu i doprowadzili do wyrównania po strzale Janiszyna. Podrażnieni goście błyskawicznie odpowidzieli trafieniem Wójcika. Gdy na listę strzelców wpisał się Wrzodek wydawało się, że emocje w tym meczu mamy już za sobą. Nic bardziej mylnego! Waleczni gospodarze po dwóch świetnych, zespołowych akcjach i perfekcyjnych wykończeniach Mazurka doprowadzili do remisu i nie oddali go już do ostatniego gwizdka sędziego! Takie mecze chce się oglądac!