Jedno z tych spotkań, które ogląda się z wypiekami na twarzy. Piłkarska wojna, wobec której nie można przejść obojętnie zakończona, jak najbardziej sprawiedliwym remisem. Tak można by najkrócej określić spotkanie, które lepiej rozpoczęli "iCarowcy". Taksówkarze szybko wyszli na jednobramkowe prowadzenie za sprawą Daniela Włodarczyk. Po chwili był remis, dzięki trafieniu Adriana Sadowskiego. Następnie do głosu ponownie doszedł iCar. Najpierw w pole karne rywala przedarł się Marcin Bryndza i strzałem w drugi róg pokonał Kamila Czarneckiego, a następnie Marek Mazurek dobił futbolówkę z najbliższej odległości wyprowadzając swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Kolejne dwa ciosy wyprowadza Especto i za sprawą Adriana Sadowskiego i Piotra Gaździckiego, ponownie mamy remis. Tuż przed przerwą kolejne dwa akordy piłkarskiej wojny. Gole Marka Mazurka i Roberta Czopka kończą pierwszą odsłonę przy wyniku 4:4. Druga połowa jest niejako odzwierciedlenie pierwszej. Oba zespoły ostrzeliwują niemiłosiernie, ale tym razem po raz pierwszy w meczu na prowadzenie wychodzi Especto. iCar nie pozostaje dłużny i tak rywalizacja toczy się do stanu 7:7. Wtedy to Adrian Sadowski strzałem w okienko daje prowadzenie drużynie Especto. Kiedy wydaje się, że spotkanie zakończy się minimalnym zwycięstwem niżej notowanej drużyny, po raz kolejny Marek Mazurek daje o sobie znać i wykorzystując kontratak daje swojemu zespołowi jeden punkt. W ostatniej minucie spotkania obie drużyny miały po jednej stuprocentowej okazji, jednak nie potrafiły ich zamienić na gola. W ten sposób niesamowity mecz zakończył się wysokim remisem.