Ostatnie spotkanie kolejki nie miało swojego faworyta. Obie drużyny podchodziły do przeciwnika z respektem i ostrożnie mówiły o swoich szansach na zwycięstwo. Także i na boisku pełno było kurtuazji: tak jedni, jak i drudzy, bojąc się utraty gola grali nieco bojaźliwie. W efekcie oglądaliśmy głównie walkę w środku pola, okraszoną od czasu do czasu efektowną akcją którejś ze stron. Jako do pierwszej, szczęście uśmiechnęło się do ekipy pomarańczowych. Znakomite podanie z głębi pola zwieńczył golem Mariusz Janik. Pomimo prób, żółtym nie udawało się zaskoczyć bramkarza przeciwników i na przerwę schodzili zmuszeni odrabiać straty. Taka perspektywa ich jednak nie przerażała – spokojnie rozgrywali piłke wiedząc, że do zakończenia meczu jest jeszcze sporo czasu. W końcu dopięli swego – strzelili bramkę i na boisku mieliśmy remis. Przed zakończeniem starcia to żółci mieli przewagę, lecz nie wykorzystali żadnej z korzystnych sytuacji i w efekcie podzielili się punktami.