Bramki
Asysty
Od początku do ataków ruszyła ekipa Ericplu, raz za razem robiąc zamieszanie pod bramką Tauronu. Gdyby nie świetna postawa Łukasza Pałki-Kasińskiego po 5 minutach byłoby 0:3. Z czasem do głosu zaczęli dochodzic gospodarze, którzy chyba mieli dośc biernego przyglądania się ofensywnym poczynaniom rywali. Trzy świetne sytuacje, ostatnią wykorzystał Michał Rękas i po raz kolejny stara prawda, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą" dała o sobie znac. Po przerwie Ericpol mocniej nacisnął i za sprawą Roberta Tłuczka doprowadził do wyrównania. Kolejne minuty mijały nam pod znakiem przewagi gości, którzy starali się robic wszystko, aby strzelic drugiego gola. Mądrze ustawiony Tauron świetnie się bronił, za razem świetnie kontrując. 3 kontry jak z podręcznika przyniosły gospodarzom 3 cenne gole. Do siatki trafiali: Karol Kęska, Mariusz Trojanowski i Maciej Morasiewicz. Te ciosy odebrały gościom chęc dalszego uczestnictwa w tym spotkaniu. Ericpol nie zasłużył na tak wysoką porażkę. Momentami spychali Tauron do rozpaczliwej defensywy, ale jak zwykle w takich przypadkach brakowało tej przysłowiowej kropki nad "i". Gospodarze mądrością i troszkę szczęściem wygrali to spotkanie i myślami są już przy przyszłotygodniowym starciu z RMF Maxxx.