Po ubiegłotygodniowym, pierwszym zwycięstwie, nastroje w druzynie State Street II były bardzo dobre. Podbudowani tym wydarzeniem, pomarańczowi mierzyli tym razem siły z liderem – Naftą.
Dla ekipy w bordowych koszulkach starcie z outsiderem ligii mogło wydawać się bardzo łatwym zadaniem. Jednak w pierwszej odsłonie to drużna pomarańczowych była stroną przeważającą. State wyszło na prowadzenie za sprawą Piotra Matlaka, który wykorzystał podanie Pawła Sugalskiego. Wynik meczu na 2:0 podwyższył Piotr Rusin. Pomimo kilku dogodnych sytuacji, pomarańczowi nie zdobyli więcej bramek, natomiast Nafta zdążyła, za sprawą Marcina Wiatera, zdobyć kontaktową bramkę. Po przerwie, widzieliśmy zupełnie inne spotkanie. State Street II oddało inicjatywę i przeszło do obrony. Nafta zaatakowała i już w pierwszych minutach drugiej odsłony zdobyła wyrównującą bramkę. Łukasz Woźnica uderzył piłkę z dalszej odległości, jednak ta odbiła się od pleców zawodnika w pomarańczowej koszulce i kompletnie zmyliła bramkarza. Bramkę, która dała prowadzenie ekipie Nafty, zdobył Michał Seweryn, wykorzystując bardzo dokładne podanie od kolegi z drużyny. Po tym ciosie, pomarańczowi już się nie podnieśli. Natomiast ekipa gospodarzy dołożyła kolejne trzy trafienia, ustalając wynik na 6:2