Bramki
Asysty
Drugi mecz wieczoru, pomiędzy Lorenzem a Napad.pl tak naprawdę trwał nie 40, a około 30 minut. Przez pierwsze dziesięć ekipa czerwonych grała bowiem w osłabieniu i siłą rzeczy ograniczała się do defensywy, co zaburza ogólny obraz spotkania. Obrona własnej bramki szła im jednak dość dobrze – do momentu wyrównania sił przegrywali tylko 0:1. Kiedy tylko na murawę weszło dwóch dodatkowych graczy Lorenza, mecz zaczął wyglądać zupełnie inaczej. Gospodarze niemal natychmiast wyrównali. Na przerwę schodzili jednak przegrywając – swoje drugie trafienie zanotowali niebiescy.
Po zmianie stron przez długi czas nie oglądaliśmy goli. Nie brakowało co prawda bramkowych okazji, lecz z dobrej strony pokazywały się zarówno bloki defensywne drużyn, jak i ich golkiperowie. Lorenz zdołał jednak w końcu wyrównać, a po kilku kolejnych minutach wyjść na prowadzenie. Była to zapowiedź szalonej końcówki starcia: na trafienie czerwonych błyskawicznie odpowiedział Napad.pl, lecz wkrótce po bramce na 3:3 otrzymał kolejny, zabójczy jak się okazało, cios, ostatecznie ulegając minimalnie bardziej doświadczonemu rywalowi.