Bramki
Asysty
Nie było niespodzianki w meczu ART BLACKU z Selvitą. Gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia od pierwszej do ostatniej minuty i pewnie pokonali "czerwoną latarnię" ligi 7:0. Zwycięstwo faworyzowanym gospodarzom nie przyszło jednak łatwo. Selvita imponowała konsekwencją w grze obronnej, przez co gospodarze nie mieli tylu sytuacji na ile pewnie liczyli. Defensywę gości "rozerwał" Arkadiusz Krzyszkowski, który strzałem z dystansu nie dał szans bramkarzowi. Goście poza żelazną defensywą nie mieli żadnych atutów w tym spotkaniu, ograniczając swoje "akcje" do długich piłek w kierunku napastników. Gospodarze za sprawą Andrzeja Janeckiego podwyższyli na 2:0 i sedzia oznajmił koniec pierwszej połowy. Po zmianie stron goście opadli z sił i nie byli w stanie przeciwstawic się atakom gospodarzy. ART BLACK cierpliwie budował kolejne akcje i dopisywał kolejne trafienia do swojego konta. Ostatecznie skończyło się na 7:0, a ciekawostką jest fakt, że każdą z bramek strzelał inny zawodnik gospodarzy.