Niezaprzeczalne i jak najbardziej zasłużone zwycięstwo odnieśli zawodnicy Colorexu. Od samego początku ruszyli do zdecydowanych ataków i zanim widzowie rozsiedli się wygodnie w fotelach i zapięli pasy było już 2:0. Na listę strzelców wpisali się Michał Sobol i Tomasz Kras. Dwubramkowe prowadzenie nie zadowalało rozochoconych gospodarzy. Raz za razem sunęła szarża na bramkę Platinetu, ale albo brakowało wykończenia albo na wysokości zadania stawał bramkarz. Goście odważniej zaatakowali dopiero po przerwie, ale ich próby były chaotyczne i pozbawione cierpliwości, przez co zagrożenia pod bramką Colorexu tak naprawdę było bardzo mało. Gracze w pomarańczowych strojach straszyli groźnymi kontrami, ale żadna z nich nie zakończyła się bramką. Gospodarze zaimponowali dziś konsekwencją taktyczną, bez której to zwycięstwo z pewnością nie miałoby miejsca. Za tydzień mecz z KPR i okazja aby udowodnić, że dobra postawa w meczu z Platinet to nie był przypadek. Kto wie może Colorex okaże się czarnym koniem rozgrywek i jeszcze doskoczy do czołówki...